Po Bytomskiej Barbórce

W niedziele 29.11 wystartowaliśmy w 2 Bytomskiej Barbórce. Reanimacja auta po ostatnim starcie w Kaczycach spowodowała że jakoś już zabrakło czasu na mini trening i już na zapoznaniu z trasa wyskakiwały małe problemy które jednak szybko udało się osunąć. Trasa jaka ustawił organizator plus cieniutka warstwa śniegu zapewniały sporo frajdy z jazdy, szczególnie na letnich oponach. Niestety jak się szybko kazało trasa została tak ułożona że kolejne załogi ruszały do startu co 3min i już w czasie trwania pierwszego przejazdu organizator zdecydował o odwołaniu czwartej próby. Ruszając z 38 numerem startowym mieliśmy już całkiem dobre warunki do jazdy, a po śniegu na trasie nie było już nawet śladu, mimo to “ślad” był mega śliski i nasze cento latało jak na sankach.

Założeniem na pierwszy przejazd było to aby nie popełnić tego samego błędu co tydzień wcześniej i nie przegrać rajdu już na samym starcie, taktyka szybko, ale bezpiecznie opłaciła się i po raz pierwszy udało mi się wygrać odcinek w klasie!! i to z przewaga aż 5 sekund co przy odwołanym ostatnim odcinku dawało nam spora przewagę. OS2 pojechaliśmy nieco agresywniej i udało się urwać 2s z pierwszego przejazdu i zająć 3 miejsce w klasie tracąc nieco ponad sekundę do zwycięscy. OS 3 i niestety wyszły moje braki w jeździe po ciemku sporo błędów i ratowanie żeby nie rozbić auta o bramę spowodowało stratę 8s i pierwsze miejsce w klasie CENTO, do wygranej zabrakło zaledwie 2,66s więc nie wiele. Tym razem była szansa wygrać nie udało się, ale bardzo nas to motywuje do dalszych startów i walki z mocniejszymi autami!

Na koniec sezonu zostaje jeszcze KJS Chybie, a potem szykujemy się już do nowego sezonu który (zasłyszane) ma ruszyć już w styczniu pucharem w Bytomiu.

Podsumowanie wideo: